Konkurs na nowe logo Myślenic: Wygrał ten projekt

  • 22 maj 2013

    Bardzo piękne, brakuje mi tylko nutek wypływających z wieży kościoła symbolizujących nasz piękny, nowy hejnał.

    6

Wycinka drzew!!!

  • 28 paź 2012
    bastelka napisał/a:

    Niech obrońcy wycinki drzew zasięgną opinii tych którzy znają się na projektowaniu trenów zielonych

    Proszę o przytoczenie opinii rzeczoznawcy, którą kierowały się osoby decydujące o wycięciu drzew przy ul. Reja. Z pana/pani słów wynika, że Urząd zatrudnia jakąś osobę "znającą się na projektowaniu terenów zielonych" lub poprosił o ekspertyzę. Z zainteresowaniem ją przeczytam.

    14 4

Wycinka drzew przy ul. Reja. Starosta nie wyklucza ścięcia pozostałych

  • 28 paź 2012

    Starosta mieszka na wsi wśród drzew. Za budynkiem Starostwa mieści się piękny, wypielęgnowany (za nasze pieniądze oczywiście) zadrzewiony ogródek służący TYLKO I WYŁĄCZNIE pracownikom urzędu (pytanie na którą stronę wychodzi okno gabinetu starosty, front czy ogródek? Tego nie wiem ale mogę się domyślać). A nam, mieszkańcom drzewa wycina. Dokonując przy tym manipulacji i zwykłego oszustwa o czym piszą na forum. Informuje się o pielęgnacji a wycina drzewa i to nie te, wyschnięte, z których lecą gałęzie tylko zdrowe.

    19 4

Caritas chce działkę

  • 27 paź 2012

    A nasza "lewica" od siedmiu boleści zaledwie wstrzymała się od głosu. Cóż za odwaga.

    3 1

Nowy kościół w Myślenicach

  • 15 paź 2012

    Pytam poważnie, wiadomo, że nie protestancki. Jest tylko jedno wyznanie w naszym kraju, gdzie kościołów ciągle za mało. W Myślenicach byłby to piąty? Dobrze liczę?

    5 4
  • 28 wrz 2012

    Podobno ma powstać na Dolnym Przedmieściu. Wiecie coś o tym?

    6 14

Reklamy i ogłoszenia w naszym mieście

  • 2 paź 2012

    Ludzi przybijających ulotki do drzew powinniśmy gonić na każdym kroku. Potrzebna jest również jakaś akcja uświadamiająca bo część ludzi ludzi jest po prostu tępa i nieświadoma swojej głupoty nie mówiąc już już o poczuciu estetyki. Natomiast kwestia dbania o przestrzeń miejską, odśmiecenie Myślenic z reklam to już wiele trudniejsza sprawa, nie raz już podnoszona na tym forum. Cała Polska się z tym boryka bo nie ma przepisów ograniczających wieszania reklam jakichkolwiek, gdziekolwiek i pocokolwiek i tylko jakaś mocna inicjatywa obywatelska mogłaby choć trochę zamieszać w temacie.

    6

OBUDZICIE SIĘ

  • 19 wrz 2012

    Wole pospać

    6 4

Rondo im Lecha Kaczyńskiego na Dolnym Przedmieściu - WASZE OPINIE

  • 18 cze 2012

    Czy nie uważacie (prócz tego, że w ogóle skrzyżowanie nazywać czyimś imieniem to jakaś głupota, a faktycznie Kaczyńskiemu Myślenice pewnie kojarzyły się jedynie z nie myśleniem, znowu zafundowali nam jakieś obrzydlistwo, bez smaku, wyglądu ni sensu, znowu za plecami mieszkańców, bez przetargów, dyskusji, konkursów. Tak jak by stawiano coś we własnym ogródku. PRL.

    13 4

Nic, tylko pójść w ślady Lewinian :-)

  • 11 cze 2012

    Nie umarł, czekamy na decyzję odpowiedniego urzędu, a że tak u nas urzędy działają to nie nasza wina. Spodziewamy się na dniach pisma i o tym poinformuję nawet jeśli odpowiedź będzie dla nas niepomyślna. Jeśli dobra to następnie powalczymy o likwidację hejnałków. Pozdrawiam

    7 2

spotkales kiedys crossowca?

  • 8 maj 2012

    "Prawda jest taka, że crossowcy i quadowcy uprawiają sport, a pseudo ekolodzy i pseudo turyści nie szanują innych ludzi i ich zdania, tylko jak cross lub quad przejedzie po i tak już wyjeżdżonej przez ciągniki i inne różne maszyny, to myślą: "O nie, on zniszczył ściółkę i pozabijał niewinne zwierzęta, dlatego zniszczę tą drogę i parę drzew, żeby w drodze powrotnej zniszczył motor i żeby mu się coś stało."
    Zaiste przewrotna retoryka. Odgrzebałem ten wątek niedawno żeby wskazać kłamstwa i komiczne wręcz wywracanie kota ogonem "ekologów na motorach" ale widać dalej uprawiają swoją radosną twórczość.

    4 3
  • 1 kwi 2012

    Nie uważam, że jazda na crossie jest dowodem na bycie bezmózgowcem. Więcej, potrafię sobie wyobrazić, że "ubłocenie się poszyję" może być przygodą, jeśli towarzyszą jej wyzwania, adrenalina, i to wszystko co wiąże się aktywnym wypoczynkiem. Mogę nawet zrozumieć, że jest to kontakt z przyrodą, bo przecież jest. Śmieszą mnie tylko argumenty (iziii czytaj uważnie) jakimi posługują się crossowcy próbując narzucić nam swoją wolę. I jak wszystkich nas "ekologów" wk...ia mnie rozpieprzanie lasu, hałas, smród i niebezpieczeństwo jakie noszą takie eskapady. Nie przekonuje mnie szyderstwo że to sport 'nuworyszów'. Zawsze coś jest nowe, potem staje się klasyczne. Tylko, że jak ktoś wcześniej zauważył, trzeba mieć infrastrukturę żeby uprawiać dany sport. To czyni owych bezmózgowców - brak wyobraźni, poszanowania, kultury, tylko zasada: ja mam motór i jazda. Wrażliwość kibola. Czemu sobie nie kupią sprzętu np. do kitesurfingu? Bo za daleko trzeba jeździć żeby go uprawiać? A tu tyle lasów rozjeżdżenia, można hulać do woli.

    4 6
  • 31 mar 2012

    iziii, to chyba nie do mnie te słowa tak?

    2
  • 31 mar 2012

    Pozwoliłem sobie wynotować kilka wypowiedzi zwolenników "sportów motorowych"
    "Ludzie, dlaczego wam wszystko przeszkadza? To rajdy to motory cały czas macie jakieś problemy." - to mój ulubiony, dlaczego nam WSZYSTKO przeszkadza. Mistrz.
    "A Dla mnie pojazd na czterech kółkach w lesie to TRAKTOR z napranym jak meserszmit kierowcą, wywożący "nielegalnie" drzewo z lasu. Więc punkt widzenie zależy od punktu siedzenia." No tak to przecież nie my jesteśmy winni.
    "Problem jest spory, bo las jest dla wszystkich, nie tylko dla tych cichych, maluczkich co to kochają las za spokój, dzikie zwierzątka itp. co to jak idą na grzyby to zostaje po nich 2 butelki po Tyskim i paczka po chipsach" No i jasne, to my, turyści jesteśmy winni, pijemy piwo, śmiecimy, żremy chipsy.
    "Pytanie czy zwalniać jeżeli słyszy się o historiach kamienowania, albo wkładania patyków w koła, fakt jest taki, że spora grupa turystów jest niepoczytalnych i strach przy nich zwalniać." Normalnie terror. Aż strach wjeżdżać do lasu.
    "KROWA... a ja lubie i motorkiem po lesie pojezdzić, i kocham po górach pochodzić. I co wy na to" Prawdziwy miłośnik przyrody.
    "Chodzicie po szlakach słuchając śpiew ptaszków, a nie zdajecie sobie sprawy z tego że kilka metrów od szlaku znajdują się wysypiska śmieci. Ciekawe ilu z Was drodzy „ekolodzy” wie jak wygląda wycinka w lesie i co zostawiają po sobie ludzie wycinający lasy." Dobry argument, bardzo merytoryczny. Inna sprawa, nie wiedziałem, że złość na motorowców rozjeżdżających lasy czyni mnie ekologiem. Myślałem że do tego trzeba mieć jakieś większe kwalifikacje.
    "Jeden z moich znajomych miał raz wypadek na jednym ze szlaków skręcił kostkę, a miał takiego pecha, że padła mu bateria w telefonie, nie mógł się poruszać. Na szczęście jeździł jakiś jak to niektórzy tutaj piszą "nowobogacki" na quadzie i kumplowi pomógł, zawiózł go do domu. " Zaraz się rozpłaczę. Wzruszająca historia. Proponuję uruchomić służbę ratowniczą złożoną z kładowców. A nóż znowu ktoś skręci nogę.
    "Dziwi mnie, że to my ludzie off roadu chcemy wyznaczenia terenów dla nas, a nie turyści i ekolodzy" (Znowu ekolodzy). Tak, to nasza wina, bo nam się nie chce organizować wam hobby. Kupiłem sobie łódkę, ale mi się nie chce wozić ją nad jezioro. Zaparkuję ją na Kościuszki i poczekam aż zainterweniujecie u burmistrza żeby mi pogłębili Rabę zgoda?
    "Człowiek , który uprawia ten sport to nie jest jakiś pierdzioch, który wolny czas spędza przed telewizorem i piwem. A do lasu idzie jak baba już ma go dość w domu i wtedy wszyskie swoje frustracje wyładowuje no wszystkim co się porusza, żyje rośnie." Popatrzcie jakimi jesteśmy pierdziochami! (Choć bardziej mi się wydaje co innego bardziej pierdzi). Czepiamy się aktywnych sportowców, wywalamy na nich swoje frustracje.
    "Z wypowiedzi wynika jasno grupa pasjonatów chcę znaleźć kompromis. Ale to wam też przeszkadza. DLACZEGO ? Bo nie będzie z kim szukać zaczepki w lesie ? Nie będzie sie mozna użalać nad sobą, jak to jechał taki jeden i strasznie kamienie na drodze zniszczył ? Nie będziecie mogli opowieści po powrocie z lasu puszczać jak to takiego jednego na motocyklu prawie złapałem?" To już wiem dlaczego tak lubię chodzić do lasu. Łapanie pasjonatów ot do czego mnie tak tam ciągnie.
    "Crossy Wam ekolodzy przeszkadzaja, ale jak palicie smieciami, butelkami w piecach to jest ok? wystarczy przejsc wieczor przez Myslenice.." Widzicie ekolodzy jacy z was ekolodzy.

    Czytając te wypowiedzi można wysnuć taki wniosek, że traktorzyści i turyści, którzy właściwie są pijakami i śmieciarzami (no i palą butelki w piecach) czyhają na na pasjonatów sportów motorowych, którzy tak naprawdę są prawdziwymi ekologami i miłośnikami przyrody i zastawiając na nich pułapki dają upust własnym frustracjom.

    4 4

foto budynku policji

  • 3 kwi 2012

    No właśnie oprócz tych z czadów wojny nic nie znalazłem

    1
  • 2 kwi 2012

    Witam, czy ktoś ma lub się orientuje gdzie można zdobyć zdjęcie/a budynku policji z czasów PRL-u lub przedwojenne? Najlepiej od ulicy Mickiewicza.
    Pozdrawiam

    2 1

Zegar na wieży kościelnej

  • 5 mar 2012

    Panie wszystkowiedzący demaskatorze, nie wiem skąd masz takie wiadomości o mojej schizofrenii ale mało mnie to obchodzi. Na naszą wiarygodność możesz sobie mrużyć oczy ile chcesz bylebyś tylko całkiem ich nie zamknął bo już nic w życiu nie zobaczysz. Mój umysł owszem przyswaja takie rzeczy jak awaria i jeżeli to prawda (informacja z pierwszej ręki?) pozostawiam proboszczowi jedynie arogancję. Ale i tak, jak ten niewierny Tomasz zaglądnę w przyszłym tygodniu zbadać czy aby nie zdarzy się ponownie jakaś awaria. Nota bene jak jesteś tak dobrze zorientowany nie wiesz przypadkiem jaki system rządzi tym zegarem, może by się dało jakiś wirusik wpuścić. Och jak by mi się marzyła taka całkowita awaria.

    10 3
  • 5 mar 2012

    Czy ktoś mi może wyjaśnić dlaczego w niedzielę o godzinie 12 nie bił zegar na wieży kościelnej? (melodyjka niestety była). Czy tak jest w każdą niedzielę? Jeśli tak i jeżeli jest to związane z kończącą się właśnie mszą o 11, której uczestnikom bicie zakłóciłoby udział w nabożeństwie to byłby to dowód nie mieszczącej się w głowie hipokryzji i arogancji proboszcza. Mam nadzieję, że ktoś podważy to oskarżenie przekonywującym argumentem.

    8 4
  • 1 mar 2012

    Są ludzie na tym forum, którzy mają albo zbyt gorące głowy i przeczytawszy tekst podszywisty od razu łapią za 'pióro' miast do doczytać wątek do końca, albo nie interesuje ich prawda tylko własne zdanie zdanie i konieczność dodania swoich 3 groszy. Bóg z nimi, oni zawsze mają rację. I jeszcze te wtręty o palikotowcach i lewakach. Otóż znam osoby które rozpoczęły i kontynuują akcję zbierania podpisów. I są to zarówno wierzący i praktykujący katolicy, którym bębnienie ze względu na głośność po prostu drażni, budzi dzieci, denerwuje jak wszystko co za głośne a niepotrzebne. Są też i z drugiej strony tacy, którzy nie życzą sobie religijnych (abstra*****ąc od jej jakości) pieśni puszczanych poza obręb kościoła. I między tymi argumentami sporo innych wiele razy już tu poruszanych na forum. Arogancja proboszcza i milczenie Urzędu, (burmistrz jako gospodarz siedzi cicho a na rynku kakofonia dwóch melodii) tylko dodają nam paliwa do oburzenia.
    Nastaje wiosna, wkrótce otwieramy okna żeby wpuścić świat do domów. Może wtedy ludzie lepiej usłyszą to bezsensowne bicia zegara i kiczowate pozytywki (tym mieszkającym najbliżej kościoła naprawdę współczuję), wyjdą na spacer do centrum (polecam rynek godz. 12) i pomyślą czy takie chcą mieć swoje miasto. Tym co potrafią współodczuwać i solidaryzować się z innymi polecam odwiedziny u najbliższych sąsiadów proboszcza.

    28 5
  • 25 sty 2012

    ... - miałem ci odpisać ale wyręczył(a) mnie gościu. Już widzę butnego proboszcza, który wysłu***** człowieczka z ulicy podważającego jego święte dzieło. Szkoda zachodu.
    Takież mamy odważne społeczeństwo że nie chce się podpisać nazwiskiem bo jeszcze nie daj Boże ksiundz na mszy wyczyta. Albo lista z podpisami (tylko trzeba zadziałać, żeby sporo osób uzbierać odważnych, albo pojedyncze ale upierdliwe wycieczki do proboszcza (słabo to widzę) albo jakiś komitet z zapleczem prawnym trzeba stworzyć. Fajnie by było również u burmistrza zasięgnąć języka czy pytano ich o zgodę i czy im nie przeszkadza kociokwik hejnałowy. Warto może też pisać listy do lokalnych gazet (o ile wydrukują) żeby nagłośnić temat, bo może sporo jest wkurzonych ale dusi w sobie. Bo jeszcze pare miesięcy i będzie coraz trudniej coś zdziałać. Pozdrawiam

    6 8
  • 24 sty 2012

    mikii jak nie rozumiesz to znaczy, że nie do ciebie ten apel.Nie mam zamiaru pakować manatków, nie dam się wykurzyć z mojego miasta przez mastodontów. 20 lat temu grali? Świetnie, jak dobrze, że przestali. W końcu damy im rade, uwierz mi. Ja mam zegarek, żeby sprawdzić, która jest godzina, ty się orientujesz tylko co pól godziny ale nic straconego, jedna wizyta u proboszcza i załatwi ci żeby biło co minutę. A na pełną Anioł Pański.
    Nie chcę się wdawać w pyskówki. Proszę o konkrety. Pozdrawiam

    20 8
  • 24 sty 2012

    No dobra, minęło parę miesięcy i te kretyńskie melodyjki i dzwony grają dalej. Proszę o podsumowanie dyskusji. Jakie poczyniono działania aby zmienić ten stan rzeczy. Jakie są propozycje, żeby zawalczyć o nasze prawa. Moja cierpliwość się już skończyła. Liczyłem, że znajdą się tacy, którym uda się przeforsować likwidację tych nieznośnych dźwięków ale byłem naiwny. Z nimi tak łatwo się nie wygra. To jest średniowieczna praktyka, pieśni nabożne puszczane są na pół miasta, bicie dzwonów co godzina. Jakby to był zwyczaj od wieków to bym może przełknął - taka lokalna tradycja, ale prawda jest taka że bez jakiegokolwiek zapytania mieszkańców czy sobie tego życzą funduje się im taką radość. Jak sobie będą chciał posłuchać pieśni religijnych to sobie pójdę do kościoła albo włączę Radio Maryja. Ale nie kiedy indziej! Żyjemy w XXI wieku i niemożemy pozwolić sobie żeby Kościół w taki sposób traktował obywateli naszego miasta. Dziwię się nota bene Urzędowi, że aprobuje fakt zagłuszania miejskiego hejnału przez kościelną wieże, to swoisty symbol bezradności władzy świeckiej. Proszę o propozycje rozwiązań, włączę się w każdą rozsądną inicjatywę. Pozdrawiam

    21 10

Wycinka drzew-wygrany zakład??

  • 8 gru 2010

    Wybacz, kajam się. Nakręciłem się emocjonalnie i faktycznie zanim przemyślałem wcisnąłem przycisk ;) Jeszcze raz przepraszam i pozdrawiam.

Kiedy likwidacja asfaltowni?

  • 8 gru 2010

    Marko napisał "Fakt że reprezentacyjnie nie wygląda i miejsce władze wybrały średnie..." No to o to przecież chodzi! Gdyby usytuowano ją na jakimś uboczu to nie było sprawy. Inna sprawa jak niektórzy twierdzą, nie obyło się bez smrodku wokół jej powstania o czym już pisano wielokrotnie na forum ale było i (oby wkrótce) minęło. go%u015B%u0107 (gołąbek?) jeśli to prawda to trzymamy za słowo.

  • 6 gru 2010

    Czy ktoś orientuje się kiedy w końcu ma być zlikwidowana asfaltownia na Słowackiego. Przypominam sobie, że miała działać na czas remontu Zakopianki. Zamiast tego powiększyła swoją objętość co wielokrotnie było już poruszane na forum. Są jakieś nowe wiadomości na ten temat?